Tydzień temu zapowiadano prawdziwie wiosenny dzień z dwucyfrową temperaturą. Takiej okazji nie można było nie wykorzystać. Postanowiliśmy udać się na Jurę i zobaczyć zamek w Pieskowej Skale. Niestety, obecnie trwa tam remont i zamek nie jest dostępny do zwiedzania. Szybko zmieniliśmy lokalizację. Kolejnym miejscem były ruiny zamku w Rabsztynie. Tu również trwa remont i można było tylko pospacerować wokół jego murów. Przypomniałem sobie wtedy o mało znanym zamku w Smoleniu. Co prawda kiedyś już tam byłem, ale było to ponad trzydzieści lat temu.
Powroty mają to do siebie, że mogą człowieka rozczarować. Szczególnie po tylu latach. Czy zamek mnie rozczarował ? Wręcz przeciwnie. Pamiętałem trudno dostępne, zarastające lasem ruiny z niedostępną wieżą. Wiele miejsc groziło zawaleniem. Tymczasem zastaliśmy odnowione ruiny, zabezpieczone przed dalszym niszczeniem. Do zwiedzania udostępniono fragmenty murów oraz wieżę. Również teren wokół zamku został ładnie zagospodarowany, powstały wiaty, miejsca na ognisko i parking.
Zamek został zlokalizowany na stożkowym wzniesieniu. Jest otoczony lasem. Idąc przez niego wytyczoną ścieżką cały czas mamy widok na sylwetkę zamku.
![]()
Jego białe mury pięknie się odznaczały na tle niebieskiego nieba.
![]()
![]()
Po chwili dochodzimy do bramy prowadzącej na dziedziniec dolnego zamku.
![]()
Dzięki wybudowanym stopniom możemy wejść na jego mury.
![]()
Stąd najlepiej widać zarys górnego zamku.
![]()
Był on początkiem założenia zamkowego w Smoleniu i pochodzi z XIV wieku. Pierwotnie składał się z okrągłej wieży i niewielkiego budynku mieszkalnego wspartego na okolicznych skałach.
Wschodni zamek dolny, na murach którego obecnie jesteśmy został dobudowany w XV wieku. Z murów możemy zobaczyć najbliższą okolicę.
![]()
![]()
![]()
Widoczne na ostatnim zdjęciu mury należą już do zachodniego dolnego zamku, który został zbudowany najpóźniej, pod koniec XV wieku. Tam też się teraz udajemy.
![]()
Zamek zachodni zajmował największy obszar i był zbudowany w stylu renesansowym.
![]()
Na jego dziedzińcu znajduje się duża studnia.
![]()
Jak podają źródła mogła mieć do 200 m głębokości, a wykuli ją w skale sprowadzeniu tutaj Tatarzy. Dzięki wykonanym zabezpieczeniom możemy dość swobodnie wchodzić do różnych pomieszczeń dawnego zamku dolnego.
![]()
![]()
Z dziedzińca możemy teraz dokładnie zobaczyć wieżę zamku górnego.
![]()
Widocznymi schodami można dostać się na jego teren.
![]()
Znajduje się tutaj mały dziedziniec oraz wejście do wieży.
![]()
Wysoka na 16 m wieża to najwyższy punkt na zamku. Można na nią wejść krętymi metalowymi schodami.
![]()
Widok z okienka tylko zachęca do dalszego wspinania.
![]()
Z wieży mamy ładny widok na zachodnią i wschodnią część zamku dolnego
![]()
![]()
oraz okolicę.
![]()
Schodząc z powrotem schodami mamy ładny widok na zabudowania zamku zachodniego. Właściwie powinienem wszędzie pisać o ruinach zamku. Do jego upadku doprowadzili Szwedzi niszcząc go w 1655 roku.
![]()
Bogata i różnorodna roślinność lasu okalającego zamek (około 160 gatunków roślin) była powodem utworzenia tutaj w 1954 roku rezerwatu przyrody.
![]()
Tak więc teren całego wzgórza znajduje się pod ochrona i należy o tym pamiętać zwiedzając zamek. Jak wspomniałem dzień był ciepły i słoneczny. W poszyciu leśnym można było zobaczyć pierwsze oznaki zbliżającej się wiosny
![]()
![]()
Mnie jeszcze zachwycił obrośnięty hubami pień drzewa.
![]()
Przedwiośnie to dobry moment na zwiedzanie ruin tego zamku. Brak liści sprawia, że jego mury są cały czas widoczne poprzez licznie rosnące tu drzewa.
![]()
Niezależnie od tego, kiedy tam zawitacie, na pewno będziecie zadowoleni. Ruiny w tym stanie stawiają Smoleń w czołówce zamków wartych zobaczenia na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Do tego wszystko mamy bez opłat. Tak przynajmniej było tydzień temu. Ze swojej strony gorąco zachęcam do odwiedzenia tego miejsca.
Lokalizacja.
Powroty mają to do siebie, że mogą człowieka rozczarować. Szczególnie po tylu latach. Czy zamek mnie rozczarował ? Wręcz przeciwnie. Pamiętałem trudno dostępne, zarastające lasem ruiny z niedostępną wieżą. Wiele miejsc groziło zawaleniem. Tymczasem zastaliśmy odnowione ruiny, zabezpieczone przed dalszym niszczeniem. Do zwiedzania udostępniono fragmenty murów oraz wieżę. Również teren wokół zamku został ładnie zagospodarowany, powstały wiaty, miejsca na ognisko i parking.
Zamek został zlokalizowany na stożkowym wzniesieniu. Jest otoczony lasem. Idąc przez niego wytyczoną ścieżką cały czas mamy widok na sylwetkę zamku.

Jego białe mury pięknie się odznaczały na tle niebieskiego nieba.


Po chwili dochodzimy do bramy prowadzącej na dziedziniec dolnego zamku.

Dzięki wybudowanym stopniom możemy wejść na jego mury.

Stąd najlepiej widać zarys górnego zamku.

Był on początkiem założenia zamkowego w Smoleniu i pochodzi z XIV wieku. Pierwotnie składał się z okrągłej wieży i niewielkiego budynku mieszkalnego wspartego na okolicznych skałach.
Wschodni zamek dolny, na murach którego obecnie jesteśmy został dobudowany w XV wieku. Z murów możemy zobaczyć najbliższą okolicę.



Widoczne na ostatnim zdjęciu mury należą już do zachodniego dolnego zamku, który został zbudowany najpóźniej, pod koniec XV wieku. Tam też się teraz udajemy.

Zamek zachodni zajmował największy obszar i był zbudowany w stylu renesansowym.

Na jego dziedzińcu znajduje się duża studnia.

Jak podają źródła mogła mieć do 200 m głębokości, a wykuli ją w skale sprowadzeniu tutaj Tatarzy. Dzięki wykonanym zabezpieczeniom możemy dość swobodnie wchodzić do różnych pomieszczeń dawnego zamku dolnego.


Z dziedzińca możemy teraz dokładnie zobaczyć wieżę zamku górnego.

Widocznymi schodami można dostać się na jego teren.

Znajduje się tutaj mały dziedziniec oraz wejście do wieży.

Wysoka na 16 m wieża to najwyższy punkt na zamku. Można na nią wejść krętymi metalowymi schodami.

Widok z okienka tylko zachęca do dalszego wspinania.

Z wieży mamy ładny widok na zachodnią i wschodnią część zamku dolnego


oraz okolicę.

Schodząc z powrotem schodami mamy ładny widok na zabudowania zamku zachodniego. Właściwie powinienem wszędzie pisać o ruinach zamku. Do jego upadku doprowadzili Szwedzi niszcząc go w 1655 roku.

Bogata i różnorodna roślinność lasu okalającego zamek (około 160 gatunków roślin) była powodem utworzenia tutaj w 1954 roku rezerwatu przyrody.

Tak więc teren całego wzgórza znajduje się pod ochrona i należy o tym pamiętać zwiedzając zamek. Jak wspomniałem dzień był ciepły i słoneczny. W poszyciu leśnym można było zobaczyć pierwsze oznaki zbliżającej się wiosny


Mnie jeszcze zachwycił obrośnięty hubami pień drzewa.

Przedwiośnie to dobry moment na zwiedzanie ruin tego zamku. Brak liści sprawia, że jego mury są cały czas widoczne poprzez licznie rosnące tu drzewa.

Niezależnie od tego, kiedy tam zawitacie, na pewno będziecie zadowoleni. Ruiny w tym stanie stawiają Smoleń w czołówce zamków wartych zobaczenia na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Do tego wszystko mamy bez opłat. Tak przynajmniej było tydzień temu. Ze swojej strony gorąco zachęcam do odwiedzenia tego miejsca.
Lokalizacja.