Spacerując nadmorską promenadą w Alanyi mamy przed sobą ładny widok na skaliste
wzgórze Kale. Ma ono postać cypla omywanego z trzech stron wodami Morza
Śródziemnego. Tak korzystne położenie sprawiło, że na wierzchołku wzgórza już w
wieku XIII powstała twierdza z zamkiem broniąca położone u stóp wzgórza miasto
Alanya.

Cały kompleks dawnej twierdzy wraz z systemem murów obronnych zachował się do naszych czasów w prawie niezmienionej formie i jest jedną z głównych atrakcji turystycznych Alanyi.

Zwiedzanie tego miejsca ułatwia kolej linowa Teleferic, która startuje w pobliżu głównej miejskiej plaży Kleopatra i dociera do połowy zamkowego wzgórza.

Już sam wjazd kolejką jest niezwykle atrakcyjny za sprawą pięknego widoku na miasto i jego słynne plaże.

Im jesteśmy wyżej, tym większy fragment miasta jest widoczny z okna wagonika kolejki. Alanya to spore, prawie 300 tys. miasto położone na Riwierze Tureckiej pośród malowniczych wzniesień gór Taurus. Jest uważane za najładniejsze z kilkunastu kurortów rozłożonych w tej części wybrzeża Morza Śródziemnego. Liczne hotele, piękne plaże oraz ciekawe zabytki sprawiają, że miasto odwiedza około miliona osób rocznie.

Trzeba pochwalić włodarzy miasta za wspaniałe przygotowane tras spacerowych po zamkowym wzgórzu. Nawet osoby z pewnymi ograniczeniami ruchowymi nie powinny mieć problemu w spokojnym przejściu wytyczonych szlaków. Większość z nich ma postać wyłożonych drewnem ścieżek z pomostami i schodami w trudniejszych miejscach.

Spacer po wzgórzu pośród pięknej przyrody jest niezwykle przyjemny.

W wielu miejscach ścieżki prowadzą do ładnych punktów widokowych, jak to przed nami, ukazujące położony w dole port.

Wkrótce docieramy do zabudowań dawnej twierdzy.

Jak już wspomniałem pochodzi ona z XIII wieku, ale pierwsze fortyfikacje w tym miejscu postały już w czasach starożytnych. Później w okresie panowania Bizancjum i najazdów arabskich zamek był wielokrotnie przebudowywany. Od 1221 roku przeszedł we władanie Turków Seldżuckich. To wtedy sułtan Alaeddin Keykubad rozbudował miasto, nazywając je od swojego imienia – Alaiyeale. Przy okazji przebudowano zamek i mury miejskie, które przybrały formę znaną współcześnie.

Mijamy kilka bram i dostajemy się w obręb dawnych murów twierdzy.

Spacerując po jej terenie mijamy pozostałości dawnych budynków. W wielu miejscach otwierają nam się też wspaniałe widoki na położone w dole miasto i morze.

Wzgórze poprzecinane jest systemem murów obronnych tak zaprojektowanych, aby w przypadku ataku wroga można było poprzenosić obronę zamku z jednego miejsca na drugi.

Sumaryczna długość wszystkich murów twierdzy wynosi 6,5 km.

Kolejne zdjęcia pokazują, jak urozmaicona jest trasa, którą pokonujemy zwiedzając twierdzę.




W czasie ataku wroga w twierdzy chroniła się ludność położonego niżej miasta. Stąd na jej terenie znajdziemy wiele budowli użyteczności publicznej. Obowiązkowo znajdowało się tu kilka meczetów. Poniżej widzimy zachowany meczet Sulejmana Wspaniałego z XVI wieku.

Ma kształt kwadratu i posiada jeden minaret. Okna i bramy meczetu, wykonane z drewna, stanowią pokazowe próbki sztuki rzeźbienia w drewnie z czasów imperium Osmańskiego.

Wnętrze meczetu.

Nieopodal meczetu znajduje się niewielki mizar. Pośród starych mogił wyróżniał się jeden współczesny nagrobek wykonany z białego marmuru.

Widok na otaczające Alanyę góry Taurus.

Dawne cysterny magazynujące wodę na potrzeby twierdzy.

Przeznaczenia tej bramy nie znam, ale widzieliśmy młodą parę, która robiła sobie pod nią zdjęcie.

Również nieznany mi jest zwyczaj ozdabiania drzew takimi kolorowymi tykwami. Może ktoś coś na ten temat napisze w komentarzu ?

Kolejny urokliwy widok na góry.

Brama prowadząca do najwyższej położonej części twierdzy.

W trakcie naszego spaceru zachwycamy się również okazami mijanych drzew.

Nasze wrażenia są potęgowane delikatnym zapachem unoszącym się w powietrzu.

Jak się okazało, luty to miesiąc kwitnienia migdałowców, których duża ilość rośnie na terenie twierdzy.

Kolejne ciekawe okazy flory.


Po raz pierwszy widzę owoce grejpfruta na drzewie.

Jest koniec lutego, a mijają nas osoby ubrane w zwiewne sukienki. Temperatura całkiem przyjemna, około 21°C. Jak się okazało, nasz tygodniowy wyjazd do Turcji w tym czasie, w dodatku w bardzo atrakcyjnej cenie, to był świetny pomysł.

Powoli kończymy zwiedzanie twierdzy. Zaglądamy jeszcze na teren funkcjonującego tam bazaru, ale bardziej by go zobaczyć, niż zrobić zakupy.

Panorama pozostałości dawnego zamku.

Niektóre fragmenty nurów prowadzą do części portowej Alanyi i jej dawnych stoczni.

Widok ma portową latarnię morską.

My wycieczkę do portu odbyliśmy innego dnia, stąd jej opis znajdzie się już w innym poście.
Lokalizacja twierdzy